UFC. Jan Błachowicz: Nie myślę o tym, że mam nóż na gardle

2016-02-01 8:47

10 kwietnia na pierwszej w historii gali UFC w Zagrzebiu, w swojej czwartej walce dla amerykańskiego potentata, Jan Błachowicz (33 l., 18-5) zmierzy się z Igorem Pokrajacem (37 l., 28-12). Polak przegrał dwa ostatnie pojedynki w UFC i jeśli tym razem powinie mu się noga, raczej pożegna się z elitą i zostanie zwolniony z kontraktu. - Nie myślę o tym, że mam nóż na gardle - zapewnia jednak polski wojownik.

Pokrajac to zawodnik znany kibicom nad Wisłą. Chorwat przegrał z Mamedem Chalidowem i dwukrotnie mierzył się z Łukaszem Jurkowskim (wygrana i przegrana), czyli bratem... partnerki i menedżerki Błachowicza, Doroty. - Na pewno zapytam "Jurasa", co pamięta z tych pojedynków, ale to było 10 lat temu i ta wiedza niewiele mi raczej dziś pomoże - uśmiecha się Błachowicz.

Polak twierdzi, że uczciwie przeanalizował ostatnie porażki i powodem słabej postawy w walkach z Jimim Manuwą i Coreyem Andersonem było przetrenowanie. Między innymi dlatego zmienił klub i przeprowadził się z Poznania do Warszawy. - Nie może być tak, że po trzech minutach odcina mi prąd i walczę już tylko o przetrwanie. Dlatego teraz się nie zajeżdżam, dokładniej obserwuję swój organizm i ćwiczę mądrzej - mówi Błachowicz, a jednym z nowych elementów treningów są... kąpiele w lodowatej wodzie. - Chodzę na kanałek Żerański z paroma kolegami, a po paru minutach morsowania czuję się całkiem zregenerowany. Walczymy w Zagrzebiu, ale nie robi na mnie wrażenia fakt, że Pokrajac będzie miał za sobą miejscowych kibiców. Nokautowałem już nieraz rywali na ich terenie, choćby Ilira Latifiego w moim debiucie w UFC w Sztokholmie. Dlatego nie ma mowy, żebym dał się zbić Pokrajacowi, i obiecuję, że tym razem już nie dam plamy - zapewnia Błachowicz.

W Zagrzebiu wystąpi też Bartosz Fabiński (30 l., 13-2), któremu w UFC idzie świetnie. "Rzeźnik" wygrał obie walki w najlepszej organizacji MMA świata, a teraz jego rywalem będzie Duńczyk Nicolas Dalby (32 l., 14-0-1).

Najnowsze