Mohammed Elomar był obiecującym bokserem, a zginął jako terrorysta Państwa Islamskiego

2015-07-21 17:47

Mohammed Elomar (†30 l.) jeszcze dwa lata temu uznawany był za jednego z najlepszych bokserów w Australii. Został mistrzem kraju, przegrał zaledwie jedną z 20 walk. Kilka miesięcy później był już wojownikiem Państwa Islamskiego (ISIS), walcząc w Syrii oraz Iraku i szybko wspinając się na liście najbardziej poszukiwanych terrorystów. Zginął po ataku zdalnie sterowanego dronu.

Historia Elomara jest niezwykła. Urodził się na przedmieściach Sydney w rodzinie libańskich imigrantów. Jego ojciec prowadził dobrze prosperującą firmę budowlaną. Elomar pracował w niej, a równocześnie trenował boks. I świetnie mu szło. W ringu szybko zyskał sławę boksera walczącego bardzo efektownie. Ale też bardzo nieczysto. Jedyną walkę przegrał za ciosy poniżej pasa, inna została przerwana, gdy zamieniła się w niekontrolowaną bójkę, w czasie której wymieniał z rywalem... kopniaki.

Kobieta pobiła Floyda Mayweathera

Ostatni pojedynek stoczył w czerwcu 2013 roku. Już wtedy znany był australijskim służbom jako islamski ekstremista powiązany z terrorystami. Kilka miesięcy potem wyjechał walczyć jako wojownik ISIS. Szybko zasłynął szokującymi zdjęciami i filmami, które z lubością zamieszczał na portalach społecznościowych. Uśmiechnięty trzymał na nich odcięte głowy syryjskich żołnierzy lub uczestniczył w krwawych egzekucjach. Zginął w północnym Iraku. Śmierć Elomara potwierdziła jego... 14-letnia żona, która spodziewa się dziecka.

Ojciec Elomara twierdzi, że syn zawsze był religijny, ale ekstremistą stał się dopiero kilka lat temu. - Nie miałem z nim żadnego kontaktu od dwóch lat. Nie potrafię zrozumieć, czemu stał się takim człowiekiem i dlaczego zrobił to, co zrobił. Kiedy o tym myślę, chce mi się wymiotować i jest mi wstyd - twierdzi Mamdouh Elomar, który uważa, że jego syn to kolejna ofiara stosowanego przez islamskich ekstremistów prania mózgów.

Najnowsze