Boks. Bryant Jennings - Władimir Kliczko: Ukrainiec walił, walił ale go nie powalił

2015-04-27 10:03

Aż 144 ciosy przyjął Bryant Jennings (30 l., 19-1, 10 k.o.) w starciu z Władymirem Kliczką (39 l., 64-3, 53 k.o.). Amerykanin był jednak twardy, nie padł na deski nawet po najpotężniejszych bombach Ukraińca. Przegrał z mistrzem wyraźnie na punkty - 111:116, 111:116, 109:118.

- Zrobiłem wszystko, co mogłem. Biłem dużo na korpus, ale efektów nie było. Myślę, że zwycięstwo punktowe Kliczki jest zdecydowanie za wysokie. Nie zgadzam się z wynikiem - mówił po starciu Jennings, który domaga się rewanżu.

Kliczko wygrał wyraźnie, ale nie zachwycił. Amerykanin też często trafiał Ukraińca - z 376 wyprowadzonych ciosów do celu doszło 110. Jennings wytrzymał do ostatniego gongu, choć większość ekspertów twierdziła, że przegra przed czasem.

Zobacz: Kliczko - Jennings: Zobacz ZDJĘCIA z wygranej Kliczki [WIDEO]

- Rywal okazał się wymagający - stwierdził Kliczko. - Zaprezentował niewygodny styl, ma szybkie ręce, świetnie pracował nogami. To cudowne uczucie pokonać takiego przeciwnika. Najlepszym zakończeniem walki byłby nokaut, ale on nie dawał się trafiać prawą ręką tak często, jak bym chciał - podsumował mistrz, który obronił pasy wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF. Ostatnią walkę przegrał 11 lat temu.

Obóz Kliczki potwierdził już, że jego kolejny rywalem będzie Brytyjczyk Tyson Fury (27 l., 24-0, 18 k.o.) - oficjalny pretendent do pasa WBO. Walka ma się odbyć w Niemczech lub w Anglii.

Najnowsze