Izu Ugonoh

i

Autor: Przemysław Szyszka Izu Ugonoh

Izu Ugonoh: Wygram i zabiorę rodziców na walkę o mistrzostwo

2017-02-23 8:04

W sobotę w nocy na gali w Birmingham Izuagbe Ugonoh (31 l., 17-0, 14 k.o.) zmierzy się z byłym pretendentem do mistrzostwa świata, Amerykaninem Dominikiem Breazealem (32 l., 17-1, 15 k.o.). - Widzę siebie jako zwycięzcę tej walki - zapewnia pięściarz z Gdańska.

"Super Express": - Jesteś podekscytowany debiutem na amerykańskich ringach?

Izuagbe Ugonoh: - Tak. Było sporo zamieszania z tym pojedynkiem, długo nie było wiadomo, z kim będę walczył, ale negocjacje zakończyły się szczęśliwie. Breazeale to duże wyzwanie, ale i wielka szansa, żeby się pokazać.

- Wydawało się, że na początku w USA będziesz walczył ze słabszym rywalem...

- Zaczniemy jednak z grubej rury. Jeśli wygram, a widzę siebie jako zwycięzcę, to zaistnieję w światowym boksie. Breazeale jest ode mnie bardziej doświadczony, większy, cięższy, ostatnio walczył o mistrzostwo świata, dlatego będzie faworytem. Pokonanie takiego zawodnika wywinduje mnie do czołówki.

- Kasa się zgadza?

- Tak. Wyjazd do USA to dla mnie wielki krok pod każdym względem, także finansowym. Zarobię największe pieniądze w życiu.

- Dlaczego zrezygnowałeś z występów w Nowej Zelandii?

- To był etap przejściowy. Przyszedł moment, w którym musiałem postanowić, czy chcę iść do przodu. Poznałem tam mnóstwo świetnych ludzi. Wykonałem ogromną robotę i dzięki temu jestem teraz tu, gdzie jestem. Teraz mam szansę, żeby zrobić kolejny milowy krok w karierze.

- Ktoś z rodziny będzie na walce?

- Być może przyjadą wujek i kuzyn, na pewno będzie też trochę znajomych. Rodziców jeszcze nie zapraszałem. Zaproszę ich, gdy będę walczył o mistrzowski pas.

Najnowsze