Łukasz Teodorczyk jak Lewandowski i Warzycha. Poczet polskich królów strzelców

Teodorczyk zdobył tyle samo bramek, ile Nigeryjczyk Henry Onyekuru z KAS Eupen, tyle że więcej na wyjeździe - tak stanowią przepisy - i to on właśnie on otrzymał ostatecznie trofeum. Jest to dziewiąty polski piłkarz, który w zagranicznej lidze sięgnął po koronę najlepszego snajpera. We wszystkich rozgrywkach Polak w 52 spotkaniach strzelił bramek aż 30.

W ostatnich latach królem strzelców w Niemczech zostawał Robert Lewandowski. Polak w sobotę miał szansę na trzecie podobne trofeum (wcześniej w Borussii Dortmund w sezonie 2013/2014 i w Bayernie Monachium w 2015/2016), ale Pierre-Emerick Aubameyang na ostatniej prostej wyprzedził naszego snajpera.

W XXI wieku sporo radości polskim fanom przynosili również: Łukasz Sosin (cztery tytuły), Wojciech Kowalczyk (w 2002 król strzelców ligi cypryjskiej) oraz Radosław Gilewicz (najlepszy w 2001 roku w Austrii w barwach Tirolu Innsbruck). W latach 90. niesamowite popisy strzeleckie obserwowali fani Panathinaikosu Ateny, gdzie szalał Krzysztof Warzycha, a w 1999 roku niesamowity sezon w barwach Maccabi Tel Aviw zanotował zapomniany już mocno Andrzej Kubica. Dwaj ostatni królowie na obczyźnie to piłkarze dawno zapomniani w Polsce. W 1990 roku najlepszy w Finlandii okazał się Marek Czakon, a w 1968 roku w Chicaco Mustangs w 28 spotkaniach 30 bramek ustrzelił Janusz Kowalik.