Rober Lewandowski jest od kilku lat gwiazdą światowego formatu i należy do czołówki najlepszych piłkarzy globu. Nic więc dziwnego, że swoich wiernych fanów ma nie tylko w Niemczech i Europie, ale też tysiące kilometrów dalej. Chociażby w Azji. Tamtejsi fani z niecierpliwością oczekują każdego okresu wakacyjnego, bo właśnie wtedy Bayern Monachium rusza w tournee, w którym odwiedza różne kraje i gra mecze kontrolne przed zbliżającym się sezonem. Nie inaczej jest tym razem.
Najlepsza drużyna Bundesligi kampanii 2016/2017 na pierwszy punkt swojego objazdowego obozu przygotowawczego wybrała Chiny. A konkretnie Szanghaj. I od razu okazało się, ilu fanów ma w tym kraju. Ci jednak mają swoich ulubieńców, jak chociażby wspomnianego Lewandowskiego. Jeszcze na długo przed przylotem miejscowi kibice zgromadzili się na lotnisku ubrani w czerwone koszulki Bawarczyków, a na Polaka czekał wręcz jego fanklub! Miejscowi przygotowali dla niego specjalne banery i plakaty powitalne z "Lewym" w roli głównej. Można śmiało powiedzieć, że Chińczycy wręcz oszaleli na jego punkcie!
Zdjęciami i nagraniami z Szanghaju pochwalił się na Twitterze sam Bayern. I patrząc na entuzjazm, z jakim witani są piłkarze Bawarczyków, można dojść do wniosku, że takie tournee to już nie tylko przygotowanie do rozgrywek, ale przede wszystkim zabieg marketingowy. Który może klubowi przynieść miliony zysku.
Nǐmen hǎo, Shanghai! Touchdown in China. Die Fans warten schon. #AudiFCBTour #visitingfriends #ICCSG pic.twitter.com/jWlBWAzBV2
— FC Bayern München (@FCBayern) 17 lipca 2017
