Polska upadła w Kazachstanie

i

Autor: AP

El. MŚ 2018. Adam Nawałka: Musimy to wziąć na klatę, ale nie ma co popadać w pesymizm

2016-09-05 10:38

To był słaby mecz nie tylko w wykonaniu piłkarzy. Z pustego i Salomon nie naleje, ale dlaczego Adam Nawałka zwlekał ze zmianami? Sprawdźcie, co powiedział po remisie 2:2 z Kazachstanem. Okazja do rehabilitacji w październiku - w domowym meczu z Danią.

Polacy kontrolowali grę w Astanie i po golach Kapustki i Lewandowskiego prowadzili pewnie 2:0. Prowadzenie mogło być wyższe, ale Arek Milik znowu nie nastawił celownika i trafił w poprzeczkę i słupek. - Rozgrywaliśmy mecz według naszego scenariusza - podkreślił selekcjoner. - Przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem i cierpliwie, konsekwentnie graliśmy piłką. Stwarzaliśmy sytuacje, ale trzeba postawić kropkę nad "i". Nie można tracić dwóch bramek prowadząc 2:0 - dodał jednak.
Polska zaczęła od straty dwóch punktów i będzie musiał odrabiać je w kolejnych meczach. A biało-czerwoni - jako ćwierćfinaliści Euro - przyzwyczaili przecież do wygrywania. - - Nie ma co popadać w pesymizm - zaznaczył Nawałka. - Nawet przez myśl nie przechodzi nam, że nie awansujemy. Zawodnicy są źli, bo wypracowaliśmy dużo sytuacji. Trzeba przyjąć to na klatę, przed nami kolejne mecze. Kubeł zimnej głowy wszystkim nam się przyda - dodał. Kolejny mecz 8 października z Danią, która zaczęła od zwycięstwa 1:0 nad Armenią.

Najnowsze