Piłka nożna to nie Wersal, ale nie rozumiemy nawoływania do agresji na boisku. Niektórzy przed stadionem skandowali "Zero litości, połamcie tym k... kości". Przypomina się sytuacja z jednego meczu pomiędzy Lechem a Legią, gdy Keeba Ceesay groził Kubie Koseckiemu połamaniem nóg. Lech na pewno przyjedzie na Narodowy naładowany, ale oby nie obróciło się to przeciwko niemu. Naładowany jest też kapitan zespołu Łukasz Trałka. W Internecie pojawiło się nagranie, jak autobus z piłkarzami Kolejorza odjeżdża spod stadionu. Kibice lekko w niego stukali. - Nie bij w ten autokar pało j...a - odparł Trałka.
Na stadionie powinno być spokojnie - kibice obu drużyn zasiądą na przeciwległych trybunach za bramkami, od neutralnych sektorów będą oddzieleni buforami. Dla Kolejorza mecz w Warszawie będzie ostatnią szansą na awans do europejskich pucharów. Legia z kolei musi się otrząsnąć po porażce w Lubinie i nie myśleć o dzisiejszym meczu Piasta z Pogonią - gliwiczanie mogą dopaść Legię w tabeli. Początek meczu Lech - Legia o Puchar Polski w poniedziałek o 16. Relacja LIVE w sport.se.pl!