Kamil odzyskał pewność siebie, Kraft czuje presję

i

Autor: AP v

Stefan Kraft po piątkowym konkursie PŚ w Planicy: Polacy są faworytami

2017-03-24 21:54

Stefan Kraft podczas piątkowego konkursu PŚ w Planicy znokautował konkurencję. Zdaniem wielu tylko katastrofa może zabrać mu zwycięstwo w kończącym się sezonie Pucharu Świata. Sam zainteresowany utrzymuje jednak, że walka nadal trwa i musi w niedzielę zachować pełną koncentrację. Zabrał również głos w sprawie sobotniego konkursu drużynowego.

Stefan Kraft w piątek miał wielkie powody do radości. Austriak podczas pierwszego konkursu PŚ w Planicy nie miał sobie równych. Lider klasyfikacji generalnej cyklu zmiażdżył wręcz stawkę i pewnie wygrał zawody. Jego przewaga nad Kamilem Stochem (w piątek Polak zajął piąte miejsce) wzrosła do osiemdziesięciu sześciu punktów, a w niedzielę czeka nas ostatni już konkurs tego sezonu. Kraft, zapytany o to czy czuje się już zwycięzcą, nie miał wątpliwości, że jeszcze musi się wysilić. - Wiem, że muszę do samego końca być skupiony i walczyć o jak najwyższe miejsce w niedzielę. Czuję się znakomicie, uwielbiam tutaj skakać, ale wiem, że wszystko nie jest jeszcze rozstrzygnięte. Zdaję sobie sprawę, że w tej chwili mam znakomitą szansę, aby wygrać Kryształową Kulę. To jest jak w piłce nożnej, gdy czeka się na ostatni gwizdek. Dopiero kiedy będziemy mieli za sobą wszystkie skoki zobaczymy, kto będzie się cieszył najbardziej - powiedział w rozmowie z portalem eurosport.onet.pl.

Zanim w niedzielę skoczkowie wystartują w zawodach indywidualnych, to w sobotę czeka ich rywalizacja drużynowa. Austriacki zawodnik nie ma wątpliwości, że jej głównym faworytem są biało-czerwoni. - Sadzę, że Polacy mają największe szanse. Naprawdę dobrze latają podczas tego weekendu w Planicy. Kamil, Piotrek, Maciek i Dawid prezentują się stabilnie przez caly sezon. Zapewniam, że gdy pojawi się nawet minimalna możliwość, to będziemy walczyć, aby jednak was przegonić. Tak naprawdę nie sadzę jednak, aby ktoś wam zagroził. Wasza przewaga jest zbyt duża - przyznał szczerze.

Najnowsze