Siatkówka: Polska – Iran. Ferdinando De Giorgi debiutuje w Spodku

2017-05-19 14:18

Włoch Ferdinando De Giorgi jest piątym z rzędu zagranicznym trenerem, który obejmuje reprezentację Polski siatkarzy. W sobotę 20 maja o 20.00 zadebiutuje w mekce polskiej siatkówki, miejscu, które widziało moment zdobycia złotego medalu mistrzostw świata 2014 – katowickim Spodku. Biało-Czerwoni na początek ery popularnego „Fefe” zmierzą się z Iranem.

Jeśli tradycji ma się stać zadość, powinniśmy się spodziewać zwycięstwa. Każdy z zagranicznych poprzedników De Giorgiego zaliczał zwycięski debiut, a w początkowym okresie pracy odnosił duży sukces międzynarodowy. To pierwsze ma przyjść w meczu z Persami, to drugie być może podczas tegorocznych mistrzostw Europy rozgrywanych w naszym kraju.

Nie licząc debiutującego w roli trenera Stephane'a Antigi, w przeciwieństwie do poprzedników na tym stanowisku, De Giorgi nie ma żadnego doświadczenia w pracy z drużyną narodową. Jest za to opromieniony dwukrotnym mistrzostwem Polski z Zaksą Kędzierzyn. - Wygrałem dwa razy w polskiej lidze, ale teraz zaczyna się dla mnie zupełnie nowa historia – mówi nam De Giorgi. - Zabieram ze sobą do kadry pewne doświadczenie, mentalność, zasady pracy. Wiem, że każdy spodziewa się, iż złoty trener z Kędzierzyna powinien przynosić złoto także w reprezentacji. Ale jeśli ktoś myśli, że wygrywanie to prosta sprawa... Inni też pracują, żeby zwyciężać. Nie przeszkadza mi ta presja. Ona jest normalna i dobra, bo pozwala pozostawać na wysokim poziomie przygotowania.

W tym roku De Giorgiego i jego ludzi czekają dwie imprezy: Liga Światowa, której pierwszą odsłoną będą trzy mecze we Włoszech na początku czerwca (a potem jeszcze dwa turnieje w Bułgarii i Polsce), oraz mistrzostwa Europy w Polsce na przełomie sierpnia i września. – Chcę, żeby reprezentacja Polski była drużyną walczaków. Zapewniam, że będziemy pracować na maksa, żeby do tego doprowadzić. Nie obiecam zwycięstw, ale jestem pewny, że niczego nie zaniedbamy w pracy. Niezwykle ważne jest, jakie oblicze będzie miała ta drużyna pod względem technicznym i mentalnym. To dla mnie wyzwanie numer jeden – podkreśla „Fefe”, który na czas pracy na stanowisku selekcjonera będzie mieszkał z żoną w Warszawie.

Tak radzili sobie zagraniczni selekcjonerzy kadry siatkarzy:

Raul Lozano (Argentyna, trener w latach 2005–2008)

Debiut: Polska – Słowacja 3:0

Pierwszy sukces: 2. m. MŚ 2006

Odszedł po: 5. m. IO 2008

 

Daniel Castellani (Argentyna, 2009–2010)

Debiut: Polska – Egipt 3:1

Pierwszy sukces: 1. m. ME 2009

Odszedł po: 13. m. MŚ 2010

 

Andrea Anastasi (Włochy, 2011–2013)

Debiut: Polska – Rosja 3:1

Pierwszy sukces: 3. m. LŚ 2011

Odszedł po: 9. m. ME 2013

 

Stephane Antiga (Francja, 2014–2016)

Debiut: Polska – Łotwa 3:0

Pierwszy sukces: 1. m. MŚ 2014

Odszedł po: 5. m. IO 2016

Najnowsze