Usain Bolt, Londyn 2017

i

Autor: East News Usain Bolt odniósł kontuzję w swoim pożegnalnym biegu

MŚ w Londynie: Jamajczycy kierują oskarżenia pod adresem organizatorów

2017-08-14 11:22

To miał być finał finałów. Ostatni bieg Usaina Bolta i ostatni jego medal w kariere lekkoatletycznej. Zamiast wielkiego święta widzieliśmy jednak ludzki dramat. Bolt biegł na czwartej zmianie w swojej sztafecie i nie dobiegł do mety z powodu kontuzji. Jamajka pogrążyła się w żałobie i jako winnych wskazała organizatorów.

"The Telegraph" cytował Yohana Blake'a, jednego z kolegów Bolta z reprezentacji: - Trzymano nas ponad 40 minut. Rozgrzewaliśmy się, czekaliśmy, znowu rozgrzewaliśmy i znowu czekaliśmy. - twierdził jamajski sprinter. - Usain narzekał na chłód. Mówił, że to jakieś szaleństwo - przekonywał Blake. W tym samym tonie wypowiadał się inny reprezentant Jamajki Omar McLeod: - To było nie do zaakceptowania. Robiliśmy wszystko, co mogliśmy, by utrzymać ciepło. Czekaliśmy za długo.

Jamajczycy są przekonani, że słaba organizacja zawodów i opóźnienie ich startu miały decydujący wpływ na to, co wydarzyło się podczas finałowego biegu sztafet mężczyzn 4x100 metrów. Po trzech zmianach reprezentacja Jamajki zajmowała trzecią pozycję i wówczas pałeczkę przejął Usain Bolt. Miał zrobić to, co potrafi najlepiej, czyli dobiec do mety jako pierwszy. Przed Brytyjczykami i Amerykanami. Niestety, już w początkowej fazie biegu widać było problemy legendy. Bolt zaczął utykać, zwolnił, aż w końcu padł na bieżnię i nie dotarł do mety. Jamajczyka złapał skurcz, który pogrzebał marzenia o wielkim triumfie drużynowym na koniec wspaniałej kariery Bolta.

Wielki dramat Usaina Bolta! Kontuzja na zakończenie kariery

Polska zakończyła mistrzostwa na ósmym miejscu w klasyfikacji medalowej

Sztafeta pań pobiegła po brązowy medal

Najnowsze