MŚ 2017: Fajdek i Nowicki SHOW na ulicach Londynu [WIDEO + ZDJĘCIA]

2017-08-13 15:04

Po wywalczeniu medali mistrzostw świata Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki (obaj po 28 l.) wyszli na mały spacer po Londynie wraz z przedstawicielami polskiej prasy. Pozowali do zdjęć na londyńskiej ulicy i przed okazałą bryłą anglikańskiej katedry świętego Pawła, który jest patronem mistrza świata w rzucie młotem.

- Dopiero po raz drugi jestem w Londynie. Ładne miasto, bo stare - rzucił najlepszy młociarz świata, W tabeli światowej Fajdek zajmuje 10. lokatę w historii, z wynikiem 83,98 m. Do rekordu świata Jurija Siedycha z ZSRR brakuje mu 2,76 m. A rekord padł w roku 1986, gdy naszego młociarza nie było jeszcze na świecie.

- Dla mnie siedem z dziesięciu najlepszych wyników jest podejrzanych - nie kryje trzykrotny mistrz świata. - A przyłapani na dopingu to dla mnie oszuści. Dobrze, że medalu tutaj nie zdobył Francuz Bigot, który wrócił do rywalizacji po zawieszeniu go za siedem niedozwolonych substancji, bo wywołałbym aferę nie podając mu ręki na podium. Sam gotów jest spróbować zaatakować rekord globu juz w przyszłym roku.

- Tylko muszę dogadać się z sobą, z rodziną i z PZLA. Bo musiałyby sie zgrać różne czynniki i kilku ludzi. Pełne suplementacja odżywiania i pełna opieka lekarska i fizjoterapeutyczna. Paweł i Wojciech wychowują córki w wieku dwóch lat i kilku miesięcy. Sami zaś prowadzeni są jako zawodnicy przez kobiety: Jolantę Kumor i Malwinę Wojtulewicz.

- Z Jolą się nigdy nie kłócimy. To ona była moim pierwszym trenerem. Zna mnie od małego, niekiedy lepiej niż rodzice. Wie o tym, że byłem jako dziecko rozbity psychicznie. Budowała moją pewność siebie. Nasze relacje nazywam partnerstwem, a powrót do współpracy pozwolił, by trenować z uśmiechem, czego nie było przy trenerze Czesławie Cybulskim.

Wojciech Nowicki od pięciu lat trenuje pod okiem kobiety. - Malwina jest dla mnie trenerem, ale traktuję ja po koleżeńsku. Dzięki niej zaczęło się moje rzucanie na poziomie światowym - nie kryje brązowy medalista MŚ 2015 i 2017 oraz igrzysk 2016. - Ale zawdzięczam to także założeniu rodziny, która jest dla mnie najważniejsza. Przestałem mieć głowę zajętą wciąż myślami, jak się poprawić w sporcie. Na zgrupowania obaj panowie jeżdżą w inne miejsca.

- Raz byliśmy razem za zgrupowaniu. I wystarczy na tyle - mówi ze śmiechem Fajdek. Dlaczego? Bo tera jest idealnie. W wolnym czasie pasjonują się grami komputerowymi. Fajdek m. in. "FIFĄ", a Nowicki - "Wiedźminem" czy "Diablo". - W Londynie poświęciłem mnóstwo czasu temu zajęciu - nie kryje Fajdek. - Ale filmy, gry, spanie i jedzenie to nasza codzienność. Poza jazdą samochodem nie mam czasu na inne upodobania. Mistrz dostał też propozycję występu w programie telewizyjnym "Taniec z gwiazdami".

- To było dwa lata temu - wyjawia. - Musiałem odmówić. Ale my tak pięknie kręcimy się w kole, że nie potrzebujemy do tego partnerek.

MŚ w Lekkoatletyce: Ostatni dzień, 13 sierpnia. HARMONGRAM ZAWODÓW, PLAN DNIA

MŚ w Londynie: Kamila Lićwinko zdobyła brązowy medal w skoku wzwyż!

MŚ w lekkoatletyce: Klasyfikacja medalowa [TABELA]

Najnowsze